20. stycznia imieniny obchodzi ks. Sebastian. Ksiądz Proboszcz sprawując Eucharystię w intencji Solenizanta dziękował  Panu Bogu za dar kapłaństwa i prosił o wszelkie potrzebne łaski od Chrystusa Najwyższego Kapłana dla bardzo lubianego i cenionego przez parafian wikariusza. Zgodnie z wypracowaną już tradycją po zakończonej Mszy św. nastąpił czas serdecznych życzeń i uścisków. Swoje życzenia wyrazili księża, przedstawiciele grup młodzieżowych oraz parafialnych grup modlitewnych i formacyjnych osób dorosłych. Wszyscy w najpiękniejszych słowach, jakie potrafili wypowiedzieć składali życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności i potrzebnych łask od Chrystusa Najwyższego Kapłana oraz Opieki Maryi, Matki Kapłanów. Nie brakło oczywiście podziękowań za posługę pośród nas, za wszelkie dobro, jakie przez Czcigodnego Solenizanta już otrzymaliśmy, za wszystkie uśmiechy, za kierowanie chórem, za wszelkie prace wykonane dla dobra całej parafii.

”Dzieci chórowe” Księdza wyśpiewały takie życzenia: Wszystkiego dobrego życzymy, życzymy, i zdrowia i szczęścia i błogosławieństwa przez ręce Maryi. Przez ręce Maryi i za Jej przyczyną niech strumienie łaski , niech strumienie łaski na Ciebie popłyną. Niech miłość i pokój w sercu Twoim gości, niech nigdy nie braknie, niech nigdy nie braknie ludzkiej życzliwości. Przyjmij Sebastianie te słowa w podzięce, bo gdy źle śpiewamy Ciebie bolą ręce. Gdy rytm wyklaskujesz bolą Cię też uszy i gdy fałszujemy ciężko Ci na duszy. Dzięki za cierpliwość Profesorze drogi, bo gdy się uśmiechasz, bo gdy się uśmiechasz altom miękną nogi. Altom miękną nogi, sopranom kolana, tenory i basy, tenory i basy śpiewają do rana. Śpiewają do rana, taką czują radość, na próbie i w pracy, na próbie i w pracy nie mają nigdy dość. Prosim Sebastianie byś nam pięknie śpiewał a w swojej modlitwie, a w swojej modlitwie o chórze pamiętał. Ze szczerego serca składamy życzenia, niech wszystko co smutne, niech wszystko co trudne w radość się zamienia”.

Dobrze Księże, że jesteś z nami. Szczęść Boże!

BG