13 września 2014 r Proboszcz parafii NSJ w Radomiu ks Roman Adamczyk wraz ze swoimi parafianami w godzinach rannych wyjechał na autokarową pielgrzymkę na Ponidzie.Odkrycia archeologiczne z tych terenów liczą 7500 lat, a w okolicach Buska Zdroju zachował się prehistoryczny kurhan i ślady pochówku sprzed 4500 lat.

Pierwszą nawiedzoną miejscowością były Piotrkowice. W sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej wraz z miejscowymi parafianami przeżyliśmy Mszę św.Dzisiaj gospodarzami są  Karmelici Bosi i żyje tutaj sześciu zakonników  Parafia istnieje od XIV wieku i od zawsze była tutaj figura Matki Bożej z Dzieciątkiem wyrzeźbiona przez nieznanego artystę. Kościół wybudowany jest w stylu późno renesansowym , rokokowy ołtarz główny jest cały pozłacany a uwagę przykuwa równie piękna ambona w kształcie łodzi noszącej się na falach.  Po Mszy św jeden z zakonników spotkał się z nami i opowiedział historię i zaprowadził do Domku Loretańskiego.
Na większą skalę kult zaczął się szerzyć od 1627 roku , kiedy to Matka Boża w miejscu obecnej świątyni ukazywała się  ludziom, a licznie przybywający pielgrzymi doznawali wielu nadprzyrodzonych łask.  Zofia Rokszycka , żona kasztelana połanieckiego, za swoje i nowonarodzonego syna cudowne uzdrowienie jako wotum dziękczynne ufundowała kaplicę – Domek Loretański- gdzie umieszczono  figurę Matki Bożej.W 1958 roku biskup kielecki dokonał koronacji cudownej figury.W Polsce jest około 20 Domków Loretańskich i chociaż wystrój ich zapewne jest różny to wszystkie łączy ten sam wymiar : taki sam jak Domu w Nazarecie.      
Następnym punktem była Wiślica.Według legendy nazwa miejscowości pochodzi od imienia założyciela księcia Wiślan- Wiślimira. Jeśli “Żywot św Metodego “ można przyjąć za dokument ,to  Wiślimir w 880 roku wraz z całym swoim otoczeniem  przyjął chrzest z rąk Świętego Metodego , ale jest to dowód na to , że już w IX wieku istniało silne państwo Wiślan. Architektonicznym  symbolem całego  Ponidzia jest kolegiata wiślicka , której w 2004 r Papież  Jan Paweł II nadał godność bazyliki mniejszej. Miejscowy ks proboszcz opowiedział nam historię parafii.   Król Kazimierz Wielki , jako  kościół pokutny wybudował tę świątynię . W ołtarzu głównym umieszczona jest figura Matki Bożej Uśmiechniętej nazywanej też Matką Bożą Łokietkową. Tutaj ukrywał się i  modlił  Władysław Łokietek któremu Maryja obiecała pomoc , jeśli wytrwa w złożonych przyrzeczeniach .  Z historii wiemy ,że król po rozbiciu dzielnicowym utworzył nowe państwo , a nazwa MB Łokietkowej trwa do dzisiaj.Na ścianach zachowały się freski bizantyjsko – ruskie a to już zasługa króla Władysława Jagiełły. Następnie spotkali się z nami miejscowi przewodnicy .W Wiślicy mieszkał kronikarz Jan Długosz i wychowywał synów króla Kazimierza Jagiellończyka, nam dane było zwiedzić i Dom Długosza i muzeum, jak również zachowane fundamenty pierwszego kościoła i chrzcielnicy gdzie odbył się prawdopodobnie pierwszy chrzest na naszych ziemiach.  Książe Henryk Sandomierski wyznaczył Wiślicę na siedzibę swojego dworu. tak więc były czasy kiedy Wiślica była potężnym ośrodkiem kultury i sztuki.To ważne w średniowieczu miasto po powstaniu styczniowym utraciło prawa miejskie.  
Trzecim punktem w  programie było Busko- Zdrój i godzinny spacer po Parku Zdrojowym.   Każdy wykorzystał czas według własnych potrzeb i zainteresowań.
Następnie pojechaliśmy do jednej z najstarszych osad polskich –  Stopnicy. Już w XI wieku istniał tu ośrodek kościelny.My zatrzymaliśmy się w kościele farnym pw app Piotra i Pawła . Jest to kolejny kościół ekspiacyjny Kazimierza Wielkiego. Świątynię wybudowano w stylu gotyckim a w barokowym ołtarzu znajduje się słynący łaskami obraz Matki Bożej Stopnickiej.
W dalszej kolejności odwiedziliśmy Szydłów. Pierwsze wzmianki o Szydłowie pochodzą z 1191 r. W XIV wieku król Kazimierz Wielki wybudował tutaj zamek oraz kolejny kościół pokutny pw Świętego Władysława. Miasto zostało otoczone trzema bramami , do dzisiaj  zachowała się tzw Brama Krakowska. W swojej historii był Staszów dużym ośrodkiem rzemieślniczym i kupieckim. Po okresie rozkwitu na skutek sporów mieszczan i działań wojennych w Rzeczypospolitej następował powolny upadek miasta. Z daleka widoczne są najstarsze i najlepiej zachowane mury obronne z czasów średniowiecza.
Raków – kolejny punkt naszego pielgrzymowania. Miejscowy ks proboszcz zapoznał nas z historią miasta i swojej parafii.Miasto założył kasztelan żarnowski i on sam ogłosił tolerancję religijną. W krótkim czasie Raków stał się centrum życia braci polskich zwanych arianami.Pod koniec XVI wieku rozwijał się prężnie różnorodny przemysł, założono  drukarnię , powstała szkoła ariańska o międzynarodowej sławie. W wyniku kontrreformacji sąd królewski zakazał dalszej działalności zakonnikom i ostatecznie zostali wypędzeni z miasta. Po wygnaniu arian miasto podupadło i opustoszało.Parafialny kościół pw Trójcy Świętej został zbudowany na gruzach zboru ariańskiego.Dzięki fundacji wielu możnych tego świata świątynia jest pięknie wyposażona. W ołtarzach bocznych znajduje się cały szereg rzeźb i obrazów barokowych.Od 2008 roku jest to sanktuarium Matki Bożej Cudownej Przemiany.  Wysiłki bogatych i wpływowych ludzi nie przyniosły spodziewanych rezultatów  i miastu nic nie przywróciło  wysokiej rangi.      
Tego dnia nawiedziliśmy też Świętą Katarzynę – klasztor klauzurowy sióstr bernardynek .Zgromadziliśmy się w rozmównicy a znajdująca się za klauzurą siostra  opowiedziała o regule zakonu i życiu jakie w tym miejscu wiodą mniszki.
Większość z nas obecnych na tej pielgrzymce na Ponidziu była pierwszy raz. W tej pięknej krainie są trzy parki krajobrazowe z unikatową roślinnością .Wielkich bogactw naturalnych raczej nie ma , ale w średniowieczu Ponidzie miało swój złoty okres. Odbywały się tutaj wiece i ważne zjazdy rycerskie, dochodziło do doniosłych wydarzeń rangi państwowej.Jest to kraina pozostałości po Kazimierzu Wielkim. Chociaż bardzo mocno musieliśmy zweryfikować nasze szkolne wyobrażenia o wielkości króla Kazimierza nazwanego” Wielkim” bo przecież , rzeczywiście zostawił Polskę murowaną, jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Bogu za możliwość pielgrzymowania przy pięknej pogodzie, a Księdzu Proboszczowi  za to, że pokazał nam niewątpliwie piękne tereny naszej polskiej ziemi a przy okazji mogliśmy poznać prawdziwą historię wielkiego władcy .Serdeczne Bóg zapłać!