Wtorek, 24. kwietnia to dzień kolejnego spotkania Klubu Seniora z NSJ Radom. Wraz z ks. Romanem Adamczykiem spotkaliśmy się z Panem Pawłem Putonem, który poprowadził nas Szlakiem Radomskich Żydów. Na miejsce spotkania została wybrana świątynia św. Wacława, która po Powstaniu Styczniowym została zamieniona na szpital psychiatryczny. Szpital przetrwał do czasów II wojny, wtedy chorymi opiekował się i wszelkiej pomocy udzielał dr Jerzy Borysowicz uhonorowany Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Ulicą Przechodnią doszliśmy do starej i zaniedbanej kapliczki znajdującej się na skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Przechodniej. Kapliczka w tym miejscu istniała już przed zaborami i była na rozstaju dróg. To tutaj pewnie żegnali miasto wyjeżdżający dobrowolnie lub wywożeni przez okupantów. Po drugiej stronie dzisiejszej ul. Limanowskiego a kiedyś Starokrakowskiej  stoi budynek, w którym od połowy XIX w do 1942 r. działał szpital dla starozakonnych. Następnie zatrzymaliśmy się na ul. Anielewicza, przy której  przez 100 lat funkcjonowała synagoga i to miejsce było sercem dzielnicy żydowskiej. Dzisiaj z pozostałych gruzów wystawiono pomnik „Żydom Radomia, ofiarom zbrodni Hitlerowskich”. Kolejny punkt, przy którym się zatrzymaliśmy to ul. Szwarlikowska. W tym miejscu  skoszarowano ok. 3 tys. młodych, zdrowych mężczyzn przeznaczonych do ciężkiej pracy w okolicznych zakładach pracy na rzecz okupanta oczywiście. Na ul. Wałowej, która podczas okupacji była terenem tzw. Dużego getta w Radomiu, na małym terenie zgromadzono ok. 30 tys. mieszkańców, większość z nich wojny nie przeżyła. Przy ul. Żeromskiego 9, znajduje się tablica, bo w tym miejscu w latach 1919 – 1939 była Siedziba Żydowskiej Gminy Wyznaniowej – instytucja ta zajmowała się całokształtem potrzeb Żydów. Ostatnim punktem gdzie się zatrzymaliśmy to ul. Traugutta 52. W budynku, który tutaj się znajduje w latach 1945 – 1950 była siedziba Stowarzyszenia „Ezra”. Instytucja ta świadczyła wszelką pomoc powracającym po wojnie Żydom.

Przed wojną trzecią część mieszkańców stanowili Żydzi w czasach komunistycznych staliśmy się społecznością monokulturową. 

BG